"Świt między dobrym i złym" - jak wiele magii kryje się w ziołach
- Anika Petryna
- 2 sty 2020
- 2 minut(y) czytania

Niedawno pisałam o cudownej słowiańskiej książce dla dzieci „Noc między tam i tu” Marty Krajewskiej, a dziś opowiem Wam o dalszych losach niesamowitego Bratmiła, czyli o „Świt między dobrym i złym”. Po raz kolejny przeniosłam się w magiczny słowiański świat i jestem nim oczarowana. W tej części główny bohater przygotowuje się do roli opiekuna wioski i przeżywa kolejne niesamowite przygody, a ja z ogromna przyjemnością mu towarzyszyłam.
Od jakiegoś czasu jestem mocno zafascynowana ziołami i ich zbawiennym wpływem na zdrowie. Mam już kilka pozycji na ten temat. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy w książce dla dzieci znalazłam tak wiele cennej wiedzy na temat ich działania. Jestem zachwycona tym, jak autorka pięknie przemyciła w książce magię, która płynie z tych niepozornych roślin. A do tego przepiękne ilustracje wielu z nich. Kto z Was słyszał o wrotyczu czy żywokoście ? Nie są one zbyt popularne, a szkoda. Razem z Bratmiłem możemy się nauczyć cennej wiedzy na temat zbierania ziół. Wszystko przedstawione w prosty i czytelny sposób . Marta Krajewska wykonała kawał świetnej roboty.
Bardzo się cieszę, że w tej części szczególną rolę odgrywa domowik. To jedno z moich ulubionych po Leszym stworzeń mitologii słowiańskiej. Może dlatego, że jest postrzegany jako duch zmarłych np. dziadków, który opiekuje się domem. Brzmi to naprawdę magicznie i robi mi się ciepło na sercu, gdy pomyślę, że moi dziadkowie mogliby być domowikami. Chciałabym mocno wierzyć w to, że mam w swoim domu takiego opiekuńczego słowiańskiego stworka...
Główny bohater Bratmił zaczyna na naszych oczach wyrastać na odpowiedzialnego i odważnego młodego człowieka. Zachwyca mnie jego prostota w postrzeganiu świata. Jeśli trzeba pomóc robi to, nawet w przypadku kiedy jest to bardzo trudne. Pokazuje, że warto próbować, że nie można się bać. Potrafi rozmawiać z ludźmi i ze słowiańskimi stworzeniami, bo stara się ich zrozumieć i pomóc. Mali czytelnicy bez wątpienia mogą brać z niego przykład.
„Świt między dobrym i złym” jest świetną pozycją nie tylko dla dzieci, ale też dla dorosłych, którzy dostrzegają magię w otaczającej ich przyrodzie. Ta książka zawiera bardzo dużo cennej wiedzy na temat roślin - głównie ziół. Marta Krajewska pokazuje nam jak wiele możemy się nauczyć poznając słowiańskie wierzenia na temat przyrody. Jestem oczarowana tą książką. Koniecznie musicie po nią sięgnąć. :)
Kommentare