top of page

"Sztuka sięgania gwiazd" - pokonaj swoje lęki i zacznij żyć naprawdę

  • Zdjęcie autora: Anika Petryna
    Anika Petryna
  • 16 cze 2020
  • 2 minut(y) czytania

Czego się boicie? Co powoduje, że strach Was dosłownie paraliżuje? Potraficie sobie z tym radzić? Jak często zdarza Wam się przezwyciężać Wasze lęki? Ja muszę przyznać, że jestem tchórzem. Boję się wielu rzeczy, ale staram się z tym walczyć. Często okazuje się, że „strach ma wielkie oczy”. I wiecie co, po fakcie zawsze okazywało się, że było warto wyjść ze swojej strefy komfortu. Dlaczego o tym piszę, bo chcę Wam dziś opowiedzieć o książce „Sztuka sięgania gwiazd”, której motywem przewodnim jest właśnie przezwyciężanie własnych lęków. Myślę, że ta pozycja może być inspiracją dla wszystkich tych, których strach obezwładnia, bo zachęca do działania. Zamiast bać się siedząc w kącie, lepiej bać się przeżywając coś.


Przyznaję, że rzadko czytam książki obyczajowe i pewnie „Sztuka sięgania gwiazd” nie wpadłaby w moje ręce, gdyby nie projekt Chillbox, o którym pisałam Wam już w poprzednim poście. I wiecie co, cieszę się, że tak się stało, bo to naprawdę wartościowa pozycja. Pod płaszczykiem lekkiej książki kryje się coś więcej. Historia Sole, wiecznie zlęknionej i stłamszonej dziewczyny, która po śmierci najlepszej przyjaciółki wdraża w życie plan przezwyciężania 100 lęków w 100 dni, staje się pretekstem do poruszenia wielu ważnych tematów. Motywem przewodnim jest oczywiście przemiana głównej bohaterki, która na naszych oczach zaczyna czerpać z życia garściami i staje się świadomą i dojrzałą kobietą. Mimo, że serwuje nam prawdziwą emocjonalną huśtawkę, czasem doprowadza swoim zachowaniem do szału a innym wzrusza i wzbudza podziw i szacunek, to jest to tak bardzo prawdziwe. To również opowieść o radzeniu sobie z traumą po utracie bliskiej osoby, o trudnych relacjach matki i córki, o infantylnym postrzeganiu miłości, o prawdziwej szkole życia, o tym,że nigdy nie jest za późno na zmiany. Myślę, że nie tylko ja wyniosę z tej książki ważną naukę, że lęku nie da się zmierzyć, ani porównywać. Strach może przyjmować różne postaci dla każdego i jest tylko jedna zasada: wygrana w każdym przypadku będzie osiągnięciem, tak samo jak przegrana porażką.



Jest w tej książce coś urzekającego, coś, co sprawia, że czyta się ją jednym tchem. Można poczuć tę ulotność życia, którą czasem tak trudno nazwać, czy opisać. Chiara Parenti opowiedziała tę historię w taki sposób, że nie da się potraktować jej powierzchownie, ale ma się ochotę sięgnąć głębiej, bo udało jej się zbudować emocje. To książka napisana z dużą doza wrażliwości i delikatności. Jestem naprawdę oczarowana pięknym i świadomym stylem autorki. „Sztuka sięgania gwiazd” jest dla mnie dużym pozytywnym zaskoczeniem. Warto czasem zboczyć z utartej gatunkowo ścieżki i sięgnąć po coś innego. Takie odskocznie mogą się okazać czymś orzeźwiającym. ;-)

Commentaires


bottom of page