top of page
  • Zdjęcie autoraAnika Petryna

"Podrzutek" - ta książka hipnotyzuje mrocznym klimatem...


Pamiętam moje pierwsze spotkanie z prozą Stacey Halls. Wtedy byłam oczarowana niepokojącym i mrocznym klimatem, który stworzyła w „Czarownicy ze wzgórza”. Zachwyciła mnie misternością w doborze słów i poetyckością. Dziś opowiem Wam o moich wrażeniach po przeczytaniu jej nowej powieści „Podrzutek”. Przyznam szczerze, że po raz kolejny utwierdziła mnie w przekonaniu, że świetnie potrafi operować słowem i narastającym napięciem. Sprawić, że z każdą chwilą dosłownie tonie się w w mrocznym klimacie i z niepokojem, ale też z tlącą się iskierką nadziei przewraca kolejną stronę i liczy na szczęśliwe zakończenie jakże skomplikowanej historii, w której czai się tak wiele mroku.


Losy dwóch kobiet splatają jeden mężczyzna i dziecko. Uboga Bess ulegając chwili zapomnienia z bogatym nieznajomym nie spodziewa się, że konsekwencje będą tak poważne, bo ciąża wywróci jej życie do góry nogami. Zmuszona oddać niemowlę do przytułku, wierzy mocno, że po nie wróci. Kiedy jednak po sześciu latach w końcu udaje jej się zaoszczędzić i próbuje odzyskać dziecko, okazuje się, że zniknęło. Rozpoczynają się rozpaczliwe poszukiwania, jednak bez skutku. Dziwnym zbiegiem okoliczności trafia do pewnej wdowy i zostaje nianią jej córki, co odmieni życie obu kobiet. A pewna tajemnica w końcu wyjdzie na jaw...


Ta opowieść hipnotyzuje baśniowym klimatem i naprawdę trudno się od niej oderwać. Narracja prowadzona jest dwutorowo, czyli poznajemy tę niezwykłą historię z perspektywy dwóch matek, które rozpaczliwie pragną miłości jednego dziecka, każda na wyłączność. Nad stronami unoszą się głęboko skrywane tajemnice, które nie pozwalają odzyskać spokoju żadnej z nich. Nie wiadomo tak naprawdę której kibicować, bo każda z nich zasługuje na miłość i szczęście. Obie walczą z demonami z przeszłości na swój sposób.


Jestem oczarowana nie tylko samą historią, ale obrazem Londynu połowy XVIII wieku, który Stacey Halls tak pięknie i misternie wymalowała. Ta książka hipnotyzuje mrocznym klimatem i nie pozwala odetchnąć ani na chwilę. Chciałabym jeszcze docenić przepiękną oprawę. Wytłoczone elementy i cudowna paleta barw robią niesamowite wrażenie. Myślę, że wiele osób sięgnie po nią dla samej okładki, ja jednak zapewniam, że warto przede wszystkim dla niezwykłej historii.


Dziękuję Wydawnictwu Świat Książki za egzemplarz do recenzji!

2 wyświetlenia0 komentarzy
bottom of page