top of page

"Noc sów. Opowieści z lasu" - dla tych, co widzą w sowach baśniowe stworzenia i zachwycają się nimi

  • Zdjęcie autora: Anika Petryna
    Anika Petryna
  • 22 cze 2020
  • 2 minut(y) czytania

Kiedy sięgałam po kolejną książkę Jacka Karczewskiego, byłam przekonana, że to będzie coś wyjątkowego i nie myliłam się. „Noc sów. Opowieści z lasu” jest dla wszystkich tych, którzy w przyrodzie dostrzegają magię, ale również dla tych, którzy chcieliby ją znaleźć. Autor jest mistrzem opowiadania o naturze w tak czuły sposób, w tak delikatny, ale również rzeczowy i prosty. Nie da się przejść obojętnie obok lektury, która jest tak bardzo przepełniona miłością do ptaków. Sowy zawsze stanowiły dla mnie tajemnicę. Postrzegałam je jako majestatyczne, baśniowe i piękne stworzenia. Jest w tych ptakach coś nieoczywistego. Ich oczy wyłaniające się z mroku przyprawiają o gęsią skórkę. Z wielkimi rozpostartymi skrzydłami, przygotowujące się do ataku, wyglądają tak groźnie. Jacek Karczewski sprawił, że patrzę teraz na nie z jeszcze większym szacunkiem i respektem. Odkrył przede mną kawałek ich tajemnicy i za to jestem mu ogromnie wdzięczna.


To, co najbardziej mnie zadziwia w sowach, to ich twarz, czy wy też ją dostrzegacie? Teraz już wiem, że to przypominające ludzkie oblicze, to szlara i pełni ważne funkcje. Jaka ona jest piękna, jak różnorodna, jak nieprawdopodobne postaci może przybierać. Z tyłu jest też niby twarz, wiedzieliście o tym? Musze przyznać, że wypluwki są dla mnie obrzydliwe, a jednocześnie z zaskoczeniem przyjęłam fakt, że potrafią zawierać całe szkielety ofiar... Najbardziej uwielbiam w tych ptakach ogromne, przepełnione magią oczy, które mogą przeprawiać o gęsią skórkę, ale też właśnie zachwycać. Rozbrajająca jest ich ruchoma głowa, tez bym taką chciała. :) Bardzo rozczulił mnie ich sposób okazywania uczuć, jakim jest wzajemne iskanie i mizianie. :) Od teraz jestem totalnie zakochana w sowie śnieżnej i sóweczce. Nie chcę Wam zdradzić za dużo treści. Po prostu musicie przeczytać tę książkę.



Jak ta pozycja jest przepięknie wydana! Brak mi słów. Zdjęcia są po prostu powalające. Pierwsze co zrobiłam, kiedy trafiła w moje ręce, to obejrzałam je wszystkie. Zachwytów nie było końca. Wielkie ukłony w kierunku fotografa - Cezarego Korkosz. Na uwagę zasługuje również Ula Pągowka, która wykonała cudny projekt okładki! Mam wrażenie, że w tej książce wszystko totalnie zagrało, autor, fotograf, twórczyni okładki i Wydawnictwo Poznańskie spisali się znakomicie. :) Życzę sobie więcej takich przepięknych wydań!


„Noc sów. Opowieści z lasu” to książka, która skradła moje serce i mam nadzieję, że Wasze również skradnie, jeśli tylko dacie jej szansę. Jacek Karczewski jest pasjonatem, który potrafi z miłością opowiadać o przyrodzie i dzięki temu jego książki są tak bardzo magiczne. Odsyłam Was też do mojej opinii o „Jej wysokość gęś. Opowieści o ptakach”. Wszyscy Ci, którzy widzą w sowach baśniowe stworzenia i zachwycają się nimi, nie mogą przegapić tak cudownego kompendium wiedzy o nich. Czytajcie, bo warto!

Comments


bottom of page