top of page

"Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie" - przyjrzyj się swojej skórze!

  • Zdjęcie autora: Anika Petryna
    Anika Petryna
  • 28 paź 2020
  • 2 minut(y) czytania

Doczekałam się wreszcie polskiej pozycji w mojej ulubionej serii popularnonaukowej Zrozum! Bardzo się cieszę, tym bardziej, że książka „Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie” jest naprawdę świetna! Paulina Łopatniuk niczym wprawny detektyw śledzi wszelkiego rodzaju zmiany w obrębie skóry, a następnie analizuje i przedstawia wnioski, a robi to w bardzo przystępny i obrazowy sposób. Wiele wyników badań powinno nas naprawdę zaniepokoić i skłonić do refleksji. Autorka poprzez swoją książkę zachęca, abyśmy wzięli pod lupę wszelkie zmiany, które dostrzeżemy na naszej skórze i nie bagatelizowali niepokojących objawów. Warto skorzystać z wiedzy jaką serwuje ta pozycja i otworzyć szerzej oczy, a może też po prostu posłuchać własnego ciała, ono często samo nas alarmuje o zagrożeniu, szczególnie jeśli chodzi o skórę.


Nie ma nic lepszego niż książki napisane z pasją. Od pierwszych stron czułam, że mogę zaufać Paulinie Łopatniuk, że dokładnie wie, o czym pisze, a przede wszystkim, co chce przekazać. Miałam takie przeświadczenie, że bardzo jej zależy na czytelniku, że chce mu pomóc odnaleźć się w tym całym gąszczu informacji i potrafi wiele rzeczy uprościć, tak aby były jak najbardziej zrozumiałe. Często też dorzuca do swoich analiz dużą dawkę humoru, czyli bawiąc uczy i to naprawdę działa! Jednak muszę też przyznać, że wiele przykładów chorób potrafi wzbudzić lęk i autentycznie przeraża. Być może niektórzy będą zszokowani zdjęciami umieszczonymi w tej pozycji, ale przypominam, że przecież chodzi o skórę, musimy zobaczyć, żeby zrozumieć o czym mowa. W tym przypadku istnieje silna korelacja między opisem a obrazem...


Mamy tutaj opisanych wiele chorób i zmian skórnych, które są powszechnie znane, np.: łuszczyca, liszaj, czerniak. Ale tez wiele takich, o których w ogóle nie słyszałam i wy pewnie też nie. Duże wrażenie robią części poświęcone tym najgroźniejszym, m.in. nowotworom. Okazuje się, że nasza skóra może stać się domem dla wielu nieproszonych gości, których trudno się pozbyć, a które mogą narobić wiele szkód w naszym organizmie, nie tylko jeśli chodzi o samą skórę. I to też autorka stara się mocno podkreślić, jeśli nie zadbamy o skórę, choroby ją trawiące mogą zaatakować narządy wewnętrzne. Ale też co ważne, często organizm daje nam znać, że coś złego dzieje się w jego wnętrzu właśnie poprzez różnego rodzaju sygnały skórne. Powinniśmy sobie tę wiedzę mocno wziąć do serca.


Zachwycam się każdym wydaniem, jeśli chodzi o serię Zrozum i nie inaczej jest tym razem. Ta książka jest dopracowana w każdym najmniejszym szczególe, mam na myśli zarówno okładkę, jak i zdjęcia w środku. Jedyne czego mi zabrakło, to słowniczka pojęć na końcu, do którego już się przyzwyczaiłam w przypadku tej serii. Polecam Wam tę pozycję, bo oferuje naprawdę cenną wiedzę. Paulina Łopatniuk poprzez swoją książkę podpowiada, że przecież każdy z nas teoretycznie zna swoje ciało i jeśli pojawia się coś nowego na naszej skórze, widzimy to, jedyne co musimy zrobić, to dokładnie się temu przyjrzeć!


Dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu za egzemplarz!

Comentarios


bottom of page