"Misfit. Manifest" - za byciem misfit kryje się coś wyjątkowego
- Anika Petryna
- 4 mar 2020
- 2 minut(y) czytania

Jestem wielką fanką książek z serii TED Books. Jakiś czas temu pisałam o kilku. Tym bardziej ucieszyłam się, kiedy Wydawnictwo Relacja, zrobiło mi tak miłą niespodziankę, obdarowując najnowszą pozycją „Misfit. Manifest”. Kto z Was słyszał o organizacji TED ? Może ktoś z Was już miał okazję czytać książkę z serii TED Books ? Jeśli odpowiedzi na powyższe pytania brzmią nie, to warto to szybko nadrobić! :) W ramach przypomnienia napisze tylko, że TED to organizacja non-profit zajmująca się propagowaniem idei – z zakresu nauki, biznesu i kwestii globalnych – zwykle w formie krótkich ( o długości nieprzekraczającej 18 minut) poruszających prelekcji, ale także za pomocą książek, animacji, programów radiowych oraz wydarzeń. Brzmi naprawdę dobrze ? Koniecznie zajrzyjcie na stronę www.ted.com! Seria TED Books, to maleńkie książki, które są na tyle krótkie, że każdy powinien się skusić. Wiedza w pigułce, to coś, co może zachęcić każdego. Do tego pięknie wydane. Spójrzcie tylko na „Misfit. Manifest”, na tę okładkę. Na zdjęciu tego nie widać, ale zachwycam się jej fakturą. W środku również, jak zwykle, treść wraz z pięknym ilustracjami tworzy cudowną całość. Wielki ukłon w stronę Wydawnictwa Relacja.
Czy spotkaliście się z określeniem misfit, który ogólnie rzecz ujmując oznacza odmieńca? Ja przyznam szczerze, że nie. Natomiast po przeczytaniu książki „Misfit. Manifest” to słowo już na zawsze wryło mi się w pamięć i nabrało dla mnie głębszego znaczenia. Lidia Yuknavitch w mocno emocjonalny sposób opowiada o tym, jak to jest być odmieńcem. Pisze o własnych przeżyciach, ale również opisuje losy swoich przyjaciół, by uświadomić wszystkim, że bycie misfit, to bycie kimś wyjątkowym, często wybitnym, ale również kimś naznaczonym cierpieniem, innością i niezrozumieniem, kimś kto szuka własnej drogi, potykając się raz po raz. Mnie od zawsze pociąga odmienność. Coś co dla innych jest niepasującym ogniwem, dla mnie nadaje sens całości. Wszystko co odstaje i wymyka się utartym schematom, co jest wyjątkiem od reguły jest dla mnie po prostu bardziej wiarygodne. Natomiast dzięki autorce spojrzałam na temat bycia odmieńcem w zupełnie inny sposób. Mam wrażenie, że Lidia Yuknavitch otworzyła we mnie jakieś dodatkowe „drzwiczki” na inność. Już dawno napisanie opinii nie było dla mnie takie trudne. Czuję się poruszona, dostałam ogromny ładunek emocjonalny na swoje czytelnicze barki i nie wiem co z nim zrobić... Myślę, że traktuję tę książkę jako ważne przesłanie, by nie być obojętnym na inność i uważać, żeby jej nie przegapić, ale też świadomie nie skreślić, bo za nią kryje się coś wyjątkowego.
Lidia Yuknavitch pisze zarówno o jasnych stronach jak i najmroczniejszych bycia misfit. Wraz z nią możemy przyjrzeć się różnego rodzaju traumom, problemom z uzależnieniami czy natury psychicznej. Często ci wszyscy niedopasowani potrafią stoczyć się na samo dno. Ale autorka pokazuje nam również i przede wszystkim, że z odmieńców wyrastają wybitni ludzie, jak pisarze czy różnego rodzaju artyści, a także społecznicy, którzy jak nikt inny potrafią wykazać się empatią. Misfit nigdy nie będzie oznaczać tylko sukcesu lub tylko porażki, ale długą wyboistą drogę do celu lub braku celu, ale o tym już przekonacie się czytając tę świetną książkę.
Comments