top of page
  • Zdjęcie autoraAnika Petryna

"Geny" - jak może wyglądać przyszłość medycyny?


Jak może wyglądać przyszłość medycyny? Bardzo prawdopodobne jest, że dzięki łatwo dostępnej informacji genetycznej pacjenci będą mogli liczyć na opiekę prewencyjną. Każdy zostanie zaopatrzony w elektroniczną kartę medyczną z rodowodem genetycznym. Wszelkie badania będą zlecane na podstawie ryzyka genetycznego, a edytowanie genów w narządach i tkankach dorosłego człowieka pozwolą uzyskać najlepszy możliwy efekt leczenia. Jednak czy posuniemy się jeszcze dalej i modyfikacja genetyczna ludzkich zarodków stanie się codziennością? Istnieje takie niebezpieczeństwo, a może jednak niepotrzebnie się tego obawiamy i wątpliwości etyczne są bez sensu? Taki obraz przyszłości wydał mi się bardzo prawdopodobny po lekturze książki „Geny”, w której doktor Euan Angus Ashley dzieli się wynikami swojej wieloletniej pracy w obszarze genetyki i przekonuje, jak wielki potencjał tkwi w sekwencjonowaniu genowym i terapii genowej. Już od dawna, praktycznie na naszych oczach prowadzone są przełomowe badania, które co ważne przynoszą efekty i ratują ludzkie życie. Warto się przyjrzeć temu wszystkiemu bliżej i wyciągnąć własne wnioski, czy powinniśmy się z tego cieszyć, czy obawiać idealnej genetycznie przyszłości świata.


Dr Euan Angus Ashley poświęcił swoje życie misji zrozumienia ludzkiego genomu. Od 2009 roku pracuje w różnych grupach naukowych nad udoskonalaniem terapii genowej. W swojej książce opowiada o wynikach swojej pracy, czyli przede wszystkim o pacjentach, którym udało się pomóc. Wyjaśnia w bardzo przystępny i obrazowy sposób wiele skomplikowanych zagadnień związanych z genetyką. Omawia konkretne przypadki i historie konkretnych ludzi, którzy wiele zawdzięczają raczkującej jeszcze terapii genowej.


To fascynująca opowieść o przekraczaniu granic niemożliwego. O niesieniu pomocy pacjentom, którzy stracili już wszelką nadzieję. Wg mnie ta książka niesie również nadzieje dla wielu chorych. Musze przyznać, że jako osoba zafascynowana wszelkimi pozycjami medycznymi pochłonęłam ją jednym tchem, ale myślę, że i laicy bardzo dobrze się w niej odnajdą. To kawał świetnej literatury popularnonaukowej, która napisana jest z pasją oraz ogromną czułością i empatią dla pacjentów. Jedynie czego mi zabrakło to "wątpliwości". Dostajemy bardzo optymistyczną wizję przyszłości, ale czy na pewno nie grozi nam manipulacja genomem?


Jak sam autor stwierdza: „bohaterami tej książki są pacjenci i ich rodziny, wspólnie dźwigający ciężar dziedziczenia”. Musze przyznać, że nie da się lepiej podsumować tej pozycji!


Dziękuję Wydawnictwu Filia za egzemplarz do recenzji!

2 wyświetlenia0 komentarzy
bottom of page