"Geekerella" - czyli bycie dziwakiem, to bycie kimś wyjątkowym
- Anika Petryna
- 20 lis 2019
- 3 minut(y) czytania

Kto z Was zachwycał się historią Kopciuszka ? Chyba nie ma takiej osoby, która nie znałaby tej bajki? To jedna z moich ulubionych, bo pokazuje, że warto w siebie uwierzyć, że potrzebny jest tylko impuls w postaci pomocnej dłoni, który sprawia, że nie tak trudno zawalczyć o swoje szczęście. Nagle okazuje się, że nijaka i smutna rzeczywistość zamienia się w bajkę, w której dobro zawsze zwycięża ! Cieszę się, że Ashley Poston stworzyła retelling właśnie tej bajki, a do tego udało jej się to znakomicie.
Elle, czyli współczesny kopciuszek, jest geekiem, zafascynowanym serią science fiction "Starfield". która stanowi dla niej ucieczkę przed szarą rzeczywistością. A ta nie jest kolorowa, gdyż macocha i siostry skutecznie uprzykrzają jej życie, a ona czuje się samotna i zagubiona. Nagle wszystko przewraca się do góry nogami, kiedy pojawiają się w jej życiu przyjaciółka, która wyciąga do niej pomocną dłoń oraz tajemniczy nieznajomy, w którym zakochuje się, choć wymienia z nim tylko smsy. To wszystko sprawia, że Elle postanawia zawalczyć o swoje szczęście i decyduje się wziąć udział w konkursie na cosplay do ukochanego filmu. To również dla niej pewnego rodzaju powrót do przeszłości, bo jej zmarły ojciec jest założycielem konwentu. Elle postanawia użyć starych kostiumów rodziców by wygrać. To będzie zwariowana przygoda, w której zaczarowaną dynię zastąpi food truck, bal jest konwentem, wróżką jest zwariowana przyjaciółka Sage, a królewicz okazuje się znienawidzonym przez Elle gwiazdorem ukochanego serialu, a przede wszystkim zagubionym chłopakiem, którego życiem steruje chciwy i podły ojciec. Czy to nie brzmi świetnie ? :)

„Wszyscy dokoła, w różnych kolorach włosów, w różnych maskach i kostiumach, podnoszą dłonie w tym samym pozdrowieniu, żeby pokazać, że pod tymi szatami, zbrojami, i spandeksem znajdują się ludzie o sercach bijących w jednym rytmie. Może i się różnimy – może kochamy różne rzeczy, należymy do różnych fandomów – ale jeśli nauczyłem się czegoś w ciągu tych dwudziestu trzech dni biegania w zbyt niebieskim mundurze, udając postać, którą nigdy nie mógłbym zostać, to tego, ze kiedy wcielamy się w naszych bohaterów, świecimy jak świetliki w nocy. Oni świecą. My świecimy. Wszyscy razem. A nawet kiedy ktoś z nas wpada do innego wszechświata, to światło nigdy nie gaśnie- Wszyscy tutaj jesteśmy dziwakami – mówię”. Jestem zafascynowana światem fandomu przedstawionym przez Ashley Poston. Przyznam szczerze, że nie miałam z nim zbyt wiele do czynienia. Cieszę się, że jego idea jest przesłaniem książki „Geekerella”. Bycie dziwakiem, to bycie kimś wyjątkowym!
Ashley Poston poruszyła w swojej książce wiele problemów, z którymi zmaga się młody człowiek:
- jak ważna jest dla niego
- akceptacja ze strony rówieśników, jak i samego siebie,
- jak duży wpływ na jego życie mają rodzice lub ich brak,
- jak dobrze jest być częścią grupy,
- jak duże znaczenie ma przyjaźń i miłość,
- jak trudna jest kariera w młodym wieku i jak kształtuje człowieka,
- jak trudno przeciwstawić się silniejszemu psychicznie,
- jak trudno dać komuś drugą szansę, że bycie sobą daje szczęście,
- że każdy jest dziwny na swój sposób,
- i wiele innych.
„Geekerella” to zdecydowanie książka dla młodzieży. Pewnego rodzaju infantylność głównych bohaterów, ich nieporadność, pierwsze miłości, pierwsze poważniejsze problemy, poszukiwanie własnego ja, na pewno zrobią większe wrażenie na młodszym czytelniku, który będzie mógł się identyfikować z nimi i ich życiem. Ja jestem przede wszystkim zachwycona światem fandomu stworzonym przez autorkę. Dla mnie ta pozycja ma bardzo dużo uroku i mądre przesłanie. Cieszę się, że po nią sięgnęłam, bo ja przede wszystkim szukam w książkach magii, a w tej jest jej bardzo dużo. Zupełnie zapomniałabym o okładce. Spójrzcie na nią, jak pięknie się mieni, jaka jest bajkowa, cudowna! I zapamiętajcie wszyscy: Bycie dziwakiem, to bycie kimś wyjątkowym!
Commentaires