top of page

"Duma i uprzedzenie" - czy słusznie najgłośniejsza powieść Jane Austen?

  • Zdjęcie autora: Anika Petryna
    Anika Petryna
  • 11 kwi 2021
  • 2 minut(y) czytania

„Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa”. Właśnie tym jednym zdaniem Jane Austen, słynna angielska pisarka totalnie skradła moje serce. Ile razy w swoim życiu mieliście ochotę to komuś wykrzyczeć? Pytanie też, ile razy Wy sami potrzebowaliście, by takimi słowami ktoś Wami potrząsnął? Jeśli o mnie chodzi, to myślę sobie, że po prostu przemilczę i jedno i drugie, bo mam trochę na sumieniu... Co ważne, ten cytat pochodzi z najgłośniejszej powieści autorki: „Duma i uprzedzenie”, która mnie niezmiennie zachwyca i bawi do łez. A miałam okazję do niej wrócić, dzięki Wydawnictwu Świat Książki, które podarowało mi to niesamowite wydanie widoczne na zdjęciu. Musicie wiedzieć, że nakładem tego wydawnictwa ukazała się piękna, limitowana edycja klasyków literatury. W tym momencie obejmuje już sześć tytułów, ale będzie się powiększać o nowe. Wg mnie to prawdziwa gratka dla moli książkowych i „srok okładkowych”. Najbardziej przekonały mnie motywy roślinne i aksamitna w dotyku okładka! Mam na razie trzy książki z tej edycji, ale na pewno będę kompletować całą serię!


Wydanie za mąż pięciu córek nawet dziś byłoby nie lada wyzwaniem, a co dopiero na przełomie XVIII i XIX wieku, szczególnie jeśli rodzina była niezamożna. Jak się domyślacie cała akcja kręci się wokół miłosnych gierek, nieumiejętnego swatania, skandali, a to wszystko zostało okraszone przez Jane Austen humorem i ironią, co sprawia, że podczas lektury można się naprawdę świetnie bawić. Trudno nie polubić głównych bohaterów czyli Elizabeth i pana Darcy. Jak głosi słynne powiedzenie: kto się czubi, ten się lubi. A to zdanie idealnie oddaje relację, która łączy tych dwoje. Dzieje się naprawdę dużo, cała historia jest bardzo zagmatwana. Co tu dużo mówić, zabawa jest po prostu przednia!


Jane Austen jest mistrzynią w kreowaniu wyrazistych postaci. W bardzo precyzyjny sposób potrafi wyrysować portrety psychologiczne zarówno głównych jak i drugoplanowych bohaterów. Zachwyca również swoim unikatowym stylem, a przede wszystkim cudownie plastycznym i poetyckim językiem. Dzięki niej mogłam na chwilę rozgościć się w dziewiętnastowiecznej Anglii, doświadczyć zwyczajów i wszelakich konwenansów. Okazała się świetną obserwatorką, bo wręcz idealnie oddała klimat tamtych czasów. Właściwie pokusiła się nawet o karykaturalny obraz rzeczywistości, co chyba najbardziej mnie urzeka w jej powieści. Uniwersalność tej książki kryje się w postrzeganiu miłości, która w wydaniu Jane Austen nie jest idealizowana, ani w żaden sposób cukierkowa, ale pełna sprzeczności, gwałtowna, trudna, ekscytująca, namiętna, często próżna i interesowna, jednak w wielu przypadkach okazuje się być tą na zawsze, która daje największe szczęście.


A zakończę moja recenzję takim oto cytatem: „Próżność i duma to dwa różne pojęcia, chociaż często używamy ich wymiennie. Człowiek może być dumny, ale nie próżny. Duma odnosi się raczej do naszego zdania o sobie samym, próżność natomiast wiąże się z tym, co chcielibyśmy, aby inni o nas myśleli”. I w ten sposób stawiam kropkę nad i. Czytajcie, naprawdę warto!


Dziękuję Wydawnictwu Świat Książki za egzemplarz do recenzji!


PS Czy Wy też lubicie ekranizację tej powieści z Keira Knightley i Matthew Macfadyen w rolach głównych?

Comments


bottom of page