top of page
  • Zdjęcie autoraAnika Petryna

"Duch śniegów" - pantera śnieżna jako symbol wymierającej dzikiej przyrody...


„Przekonałem się, że cierpliwość jest cnotą najwyższą, najbardziej elegancką i zapomnianą. Pomaga pokochać świat, zanim się uzna, że trzeba go zmienić. Zaprasza do zajęcia miejsca na widowni i rozkoszowania się spektaklem, nawet jeśli to miałby być szelest liści. Cierpliwość jest ukłonem człowieka przed tym, co jest i co trwa”.


Te słowa pochodzą z wyjątkowej wg mnie książki autorstwa Sylvaina Tessona, stanowiącej niejako hołd złożony zanikającej dzikiej przyrodzie oraz próbę rozprawienia się z mylnym przekonaniem ludzi o swojej wyższości nad innymi istotami żywymi, a wreszcie ważny apel, byśmy odnaleźli w sobie resztki pokory i cierpliwości, które mogą uratować świat. „Duch śniegów” jest owocem wyprawy autora wraz ze znakomitym fotografem natury Vincentem Munierem, realizatorką filmów o zwierzętach i jego narzeczoną oraz adiutantem fotografa do Tybetu w poszukiwaniu śladów pantery śnieżnej, stanowiącej symbol wymierającej dzikiej przyrody. Stając się niejako uczestnikami tej wyprawy mamy okazję poczuć smak oczekiwania na coś wyjątkowego i kontemplować nieuchwytne oblicze natury, dochodząc przy okazji do wielu niepokojących wniosków o kondycję naszej niepokojącej relacji z nią.


„Duch śniegów” to jedno z piękniejszych wyznań miłości przyrodzie, to również opowieść o jej odkrywaniu i szukaniu z nią bliskości. Nauka za którą stoją pojęcia i twarde dane liczbowe ustępuje tutaj miejsca patrzeniu sercem i zachwytom nad wyjątkowością natury. To wreszcie wypunktowanie błędów, jakie człowiek popełnia, skazując w ten sposób tytułową panterę śnieżną jak i całą przyrodę na powolną zagładę. Sylvain Tesson szuka odpowiedzi na wiele ważnych pytań egzystencjalnych, skupiających się na istocie relacji człowieka z naturą. A to sprawia, że książka ma również bardzo filozoficzny wydźwięk. Trudno jednoznacznie sklasyfikować tę pozycję, bo jest to swoista mieszanka różnych gatunków, której lektura dla każdego „przyrodniczego wrażliwca” zamieni się w prawdziwa literacką ucztę. Nie mogę jedynie przeboleć, że ta wspaniała publikacja nie zawiera zdjęć Vincenta Muniera...


Czy wiecie, że na świecie pozostało już tylko ok. 4000 panter śnieżnych, a ich populacja nieustannie się zmniejsza? Nie muszę Wam tłumaczyć, że to my za to odpowiadamy i to jedynie my możemy zatrzymać ten proces...

5 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page