top of page
  • Zdjęcie autoraAnika Petryna

"Czerwony kaszmir" - historia ukazująca siłę i moc siostrzeństwa!


Książki z silnymi bohaterkami są dla mnie na wagę złota, dlatego tytuł „Czerwony kaszmir” wydał mi się naprawdę kuszący. Christiana Moreau wykreowała trzy niezwykłe kobiece postaci, które inspirują swoją odwagą i wytrwałością w dążeniu do spełnienia marzeń. Każda z nich kroczy inną ścieżką życiową, a jednak łączy je potrzeba wolności. Toskania, Mongolia i Chiny wydawałoby się tak odległe i tak różne światy nagle spotykają się dzięki trzem bohaterkom i okazuje się, że mają tak naprawdę wiele wspólnego, bo w każdym z nich los kobiet związany jest z nieustanną walką o wolność i szczęście. A droga jest długa i wyboista i trudno wypatrywać na horyzoncie iskierki nadziei, dlatego Alessandra, Bolormaa i Xiao Li muszą same wzniecić w sobie ogień, który z całą mocą zapłonie. Ta historia ukazuje siłę i moc siostrzeństwa. Rozbrzmiewa w niej silny kobiecy głos, który krzyczy o wolność. A czerwony kaszmirowy sweterek niczym flaga dumnie powiewa na wietrze.


Christiana Moreau snuje piękną opowieść pełną zarówno cierpienia i niesprawiedliwości jak i miłości i nadziei. Obrazy mongolskich stepów i koczowniczego życia wywołują tęsknotę za dziką przyrodą. Z fascynacją czytałam o tym, jak wyczesywany jest puch z sierści kaszmirowych kóz, by stać się surowcem do wyrobu kaszmiru. A ten okazał się w tej historii najcenniejszy, bo splótł losy głównych bohaterek. Przeraziła mnie straszna rzeczywistość chińskich zakładów włókienniczych, mordercze warunki pracy w Chinatown we włoskim Prato. To nie jest niestety fikcja literacka, choć w tym przypadku bardzo bym chciała… Ta książka odkrywa mroczną stronę przemysłu włókienniczego, pokazuje problemy związane z globalizacją, skutki zmian klimatycznych, porusza też kilka kwestii dotyczących praw kobiet.


Pozwoliłam, by ta kaszmirowa opowieść oplotła moje myśli i serce. Rozwijałam powolutku delikatną i kruchą nić, z której powstała historia trzech niezwykłych kobiet. Żałuję jedynie, że tak szybko się skończyła, bo przyznaję, że miałabym ochotę na więcej. Dajcie się porwać tej niezwykle klimatycznej książce.


Dziękuje Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz do recenzji!

5 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page