"Cyrkówka Marianna" - niezwykłe życie Marianny Razik - polskiej artystki cyrkowej i ludowej malarki
- Anika Petryna
- 13 sty 2021
- 2 minut(y) czytania

Zdarzyło Wam się, że po przeczytaniu książki byliście tak zachwyceni główną bohaterką, że marzyliście o tym, by poznać ją w realnym życiu? Ja mogłabym wymienić kilka takich postaci literackich, z którymi chciałabym się spotkać, a do tego grona dołączyła niedawno Marianna Razik, bohaterka książki „Cyrkówka Marianna”. Co ważne, jest to autentyczna postać. Ta polska artystka cyrkowa i ludowa malarka, ale przede wszystkim niezwykle barwna kobieta żyła w latach 1915-2000. Muszę przyznać, że niezwykle rzadko zdarza mi się trafiać w książkach na tak zjawiskową bohaterkę, przepełnioną wręcz ogromną charyzmą i tak kochającą życie. Anna Fryczkowska dokonała czegoś niesamowitego, bo na kartach swojej powieści po prostu ożywiła w magiczny sposób postać Marianny Razik. Dała mi szansę nie tylko czytać o niej, ale obcować z nią, cieszyć się jej towarzystwem i czerpać z tego ogromną radość.
Tam gdzie pojawiała się Marianna i Franciszek z cyrkowymi sztuczkami, tam obraz powojennej, smutnej i zniszczonej Polski nabierał barw nadziei... Ta dwójka wędrując od wsi do wsi rozdawała ludziom jednocześnie namiastkę magii, jak i normalności. Tam gdzie do tej pory gościł tylko smutek można było wreszcie usłyszeć śmiech. I choć tylko na moment i choć koniec występu oznaczał powrót do szarej rzeczywistości, to jednak ludzie odzyskiwali umiejętność cieszenia się chwilą... To Marianna była gwiazdą tej cyrkowej trupy, to ona roztaczała wokół siebie magiczną aurę i obdarowywała wszystkich serdecznością. Ona przygotowała stroje, wierszyki, przemowy, natomiast Franciszek uczył ją różnego rodzaju akrobacji, a widownie zadziwiał swoją siłą. Tych dwoje trafiło na siebie w momencie, kiedy zostali mocno skrzywdzeni przez los i potrzebowali pomocy. Okazało się, że pasują do siebie jak dwie połówki jabłka. Ta książka to również historia ich miłości, przepełnionej słodkością nadziei i doprawioną małą szczyptą goryczy...
„Cyrkówka Marianna” to książka wybitna z wielu powodów. Charyzmatyczna główna bohaterka, baśniowy klimat, poruszający, powojenny obraz wsi, magia cyrkowych przedstawień i niezwykła miłość to tak naprawdę tylko kilka z nich. Ta historia wciąga od pierwszych stron, wywołuje uśmiech na twarzy, a jednocześnie powoduje ucisk w gardle. Magia przeplata się z normalnością, smutek z radością, szarość nabiera barw. Swojskość, która zagościła na kartach powieści, potrafi oczarować. Jest w tym wszystkim coś nieuchwytnego, a jednocześnie tak bardzo prawdziwego. Coś co ogrzewa serce i otula duszę. To nie tylko nadzieja, ale dobro w najczystszej postaci...
Podoba mi się, że autorka wzbogaciła swoją książkę o zapiski różnych autorów, czy wypowiedzi głównej bohaterki. Jestem pod ogromnym wrażeniem jej zaangażowania i pracy jaką włożyła w gromadzenie materiałów. Zazdroszczę Annie Fryczkowskiej tych wszystkich godzin spędzonych nad zgłębianiem historii życia Marianny Razik. To musiała być pasjonująca przygoda! Uwierzcie mi, nie możecie przegapić tej wybitnej książki!
Comments