top of page

"Cyrk martwych makabresek"- świetny początek w wykonaniu Wydawnictwa Zygzaki

  • Zdjęcie autora: Anika Petryna
    Anika Petryna
  • 8 kwi 2021
  • 2 minut(y) czytania

Zygzaki to najmłodszy członek Grupy Wydawnictwa Poznańskiego, który od teraz będzie zachęcać dzieci do czytania, zapraszając je do świata magii i zapewniając niesamowite przygody. Wygląda na to, że możemy liczyć na same perełki, szczególnie, że swoją działalność rozpoczyna z przytupem wraz ze znaną autorką powieści fantastycznych oraz kryminalno-obyczajowych - Anetą Jadowską i jej książką „Cyrk martwych makabresek”, pierwszą częścią cyklu Franek i Finka. Trudno wymarzyć sobie lepszy start, bo ta pozycja to prawdziwa petarda, która sprawiła, że moje wewnętrzne dziecko pieje z zachwytu! Zupełnie przepadłam podczas lektury i nawet teraz nie potrafię ukryć podekscytowania i nie mogę przestać się uśmiechać wspominając przygody, które przeżyłam wraz z głównymi bohaterami. Autorka przeniosła mnie do magicznego cyrkowego świata, pełnego niezwykłych zmiennokształtnych stworzeń, złych elfów, przyjaznych smoków, niebezpiecznych nekromantów, dobrych czarownic i nawet nie jestem w stanie wymienić ich wszystkich. Towarzyszyłam dwójce rodzeństwa w ich niesamowitej podróży do zaczarowanej krainy, podczas której odkrywały w sobie zdolności magiczne i ratowały niezwykły cyrk swojego dziadka przed strasznym Nero Mortusem i jego upiornymi ożywieńcami. Sami widzicie, że nawet nie muszę się zbytnio starać, by Was zaintrygować.


Aneta Jadowska stworzyła niebanalną historię, która zachwyca już od pierwszych stron i jestem przekonana, że porwie zarówno młodszego, jak i dorosłego czytelnika. Czytałam tę książkę z wypiekami na twarzy. Ile tutaj się dzieje, po prostu wow! Akcja pędzi na złamanie karku. Występują jej ciągłe zwroty oraz niesamowite sploty wydarzeń. Nie nudziłam się ani przez sekundę! I ten momentami mroczy klimat, który może wywołać gęsią skórkę nie tylko u dziecka! Serio, myślę, że to bardzo możliwe. Uważam, że ogromną sztuką jest wykreowanie niebanalnych i wyrazistych postaci i za to wielkie brawa dla autorki. Jestem pewna, że Finka i Franek staną się dla najmłodszych prawdziwymi bohaterami, z którymi będą mogły też się utożsamiać. Kiedy pojawia się w ich życiu magia, odkrywają w sobie odwagę, by „złapać życie za rogi”. Można powiedzieć, że właściwie czary wyzwalają w nich to co najlepsze. Oczywiście nie stało się to za jednym pstryknięciem palca. Przemiana jest stopniowa i przeżywamy ją razem z nimi. Rodzeństwo wyciąga wnioski z różnych sytuacji, tworzy sobie w głowie wyjaśnienie ważnych pojęć na podstawie doświadczeń. A to stanowi świetny przykład dla młodego czytelnika.


Z tej książki płynie też ważna nauka dla dorosłych. Nie wolno ignorować opinii dzieci, one też mogą mieć rację w ważnych kwestiach. Trzeba tylko pozwolić im się wypowiedzieć, wysłuchać. Nie jest też tak, że dzieci nie słyszą, kiedy nie mówi się bezpośrednio do nich, a poza tym bardzo dużo z tego rozumieją. Często my dorośli kompletnie ich nie doceniamy i pomijamy, kiedy w grę wchodzą trudne tematy. Nie róbmy tego!


Jestem zafascynowana magicznym światem wykreowanym przez Anetę Jadowską. Wierzę, że Wy również będziecie oczarowani. Ta książka naprawdę zasługuje na uwagę i mam nadzieję, że dacie jej szansę. Na koniec jeszcze o samym wydaniu, bo jest naprawdę piękne! Jako wielbicielka fioletowego koloru jestem naprawdę usatysfakcjonowana! Wydawnictwo Zygzaki i twórczyni ilustracji oraz projektu okładki Magdalena Babińska spisali się znakomicie! Nie wahajcie się, po prostu dajcie się porwać tej historii!


Premiera już 14 kwietnia 2021!

Dziękuję Wydawnictwu Zygzaki za egzemplarz do recenzji!


PS Wydawnictwo Zygzaki, czekam z niecierpliwością na kolejne książki!

Коментарі


bottom of page